Lato pod plamą
jest też moment kiedy asfalt się ” urywa” 🙂
Jadąc dalej, to już typowo widokowy przejazd, przez porośnięte różną roślinnością góry (kaktusy, oliwki, drzewa arganowe, drzewa chlebowe, oprócz tego mnóstwo dziko rosnących ziół).
Toteż pszczelarze przywożą tu swoje ule i wystawiają na straganach do sprzedaży, to co udaje się pszczołom sezonowo zebrać. Raz jest to ciemny miód z tymianku, innym razem: ostry jak pieprz miód z kaktusa i wiele innych 🙂 Wiosną, można też się natknąć na męskie zarodniki 🙂 – Patrz zdjęcie.
Oprócz flory jest też fauna. Np. paradujące w różnokolorowych siodłach osiołki. Nawet całe grupy osłów, oczekujące na parkingu na swych właścicieli. Miłośnicy romantycznych historii, mogą czasami natknąć się na ośle zaloty!
Można pomoczyć nogi w czystym górskim strumieniu a nawet pozwolić małym rybką zrobić sobie pedicure , ale tylko tym małym 🙂
Kiedy nasycony widokami znajdziesz w wiosce Imouzzer, „porwie” Cię lokalny folklor. Chociaż jest zgiełk, nikt się nie spieszy. Mężczyźni w sukienkach ( tradycyjny ubiór zwany dżelabą) sączą herbatę z mięta, kobiety w barwnych zwojach starannie wybierają warzywa czy też owoce na lokalnym targu.
A gdzie wodospad ?
Chodźmy dalej …
o proszę , oto i on 🙂
Prawda że każdy znajdzie w tej podróży coś dla siebie ?
Chcesz się zapisać na wycieczkę? Proszę napisz do mnie maila:
martyna@martinitours.pl
lub telefoncznie
00212/ 610239199
Pani Martyno, nabrałam apetytu na Maroko Offroad.
Czy we wrześniu 2018 będzie Pani mam towarzyszyć w wyprawie RAINBOW. Serdecznie pozdrawiam elzbieta sicińska