Kuskus czyli potłuczona kasza
Łupu łup łup – rozlega się tłucznie z góry tak, że trzęsie się cały 5 piętrowy blok. Jesteśmy w Maroku, a dokładnie w Agadirze na… Czytaj dalej »Kuskus czyli potłuczona kasza
Łupu łup łup – rozlega się tłucznie z góry tak, że trzęsie się cały 5 piętrowy blok. Jesteśmy w Maroku, a dokładnie w Agadirze na… Czytaj dalej »Kuskus czyli potłuczona kasza
… lub ostra papryka. Słowa zaczynające się na „harr” w języku marokańskim mają ostre lub duszne znaczenie. Może cię na „ostro” boleć głowa lub może… Czytaj dalej »Harrisa = stan umysłu
Nie ma czegoś takiego w Maroku jak „przepis”. Nikt tu niczego nie zapisuje, chyba że obcokrajowcy tworząc swe „pamiątki z podróży” . W Maroku, każdy… Czytaj dalej »magiczny proszek „ra’s al – hanut „
lub inaczej …. Lippia trójlistna Zioła urozmaicają monotonie picia – w ogromnych ilościach – zielonej herbaty w Maroku. Spacerując po „souk” targu, wyławiam wzrokiem i nosem spod stosów powiązanej… Czytaj dalej »Werbena cytrynowa (Aloysia citrodora)
Słodkości w Ramadanie – oprócz zupy harriry, mleka i daktyli – są podstawą w menu. Te specjały ze zdjęcia to typowe marokańskie wypieki a najlepsze z nich to „cornes… Czytaj dalej »cornes de gazelle
Tajine ( czyt: tadżin) to gliniany garnek, który ma każda gospodyni w Maroku. Nie jeden a kilka, począwszy od takiego malutkiego dla jeden osoby a… Czytaj dalej »tajin
marokański „red bull”: Wrzuć do miksera garść daktyli (bez pestek 🙂 ), dosyp migdałów, zalej to wszystko mlekiem lub kefirem i zmiksuj. Stawia na… Czytaj dalej »tmer – daktyle
Jest taki czas, pod koniec października, kiedy słonce nie wypala wszystkiego wokół za to ozłaca swymi promykami wyschnięte wzgórza, w nocy zaś czuć nadciągającą zimę. To wówczas,… Czytaj dalej »cenniejszy niż złoto
musi być mocna jak życie, słodka jak miłość i gorzka jak śmierć (…) tak mówi marokańskie powiedzenie Weź garść dobrej zielonej herbaty, imbryk, zalej herbatę gorącą… Czytaj dalej »Marokańska herbata